Fachowiec nie może nie wiedzieć
W relacjach między przedsiębiorcami nie można wymagać profesjonalizmu tylko od jednej strony umowy.
Potwierdził to Sąd Okręgowy w Gliwicach w wyroku z 21 września 2016 r. (sygn. akt X GC 554/15).
Sprawa dotyczyła Danuty K. prowadzącej profesjonalną sprzedaż basenów kąpielowych. To towar o dużych gabarytach. Dostarczając baseny do prywatnych odbiorców, właścicielka firmy wielokrotnie korzystała z usługi rozładunku za pomocą żurawia (dźwigu). Wynajmem odpowiedniego sprzętu wraz z obsługą zajmował się jej przedstawiciel Tomasz G. Na potrzeby jednej z dostaw pilnie zamówił dźwig w firmie należącej do Adama R., brata swojego znajomego. Na miejsce rozładunku R. wysłał żuraw jezdny wraz z kierowcą – operatorem. Podczas przenoszenia z ciężarówki basen zaczął się obracać, a następnie zsunął się z palet i runął z wysokości 4 metrów na ziemię. Jak twierdziła Danuta K., towar uległ całkowitemu zniszczeniu, a ona straciła ponad 95 tys. zł – tyle miał ją kosztować basen. Tej kwoty postanowiła się domagać od Adama R., gdyż w jej ocenie szkoda była skutkiem nieumiejętnego wykonania usługi przez operatora dźwigu.
Ubezpieczyciel odmówił
O wypłatę odszkodowania Danucie K. właściciel żurawia zwrócił się do swojego ubezpieczyciela. Ten jednak odmówił argumentując, że przy rozładunku basenu ubezpieczony nie wykonywał prac o charakterze specjalistycznych usług budowlanych, a tylko takie obejmowała polisa. Danuta K. uznała jednak, że w ten sposób...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta